
Płatki śniadaniowe dla dzieci czy słodycze opracowane z myślą o dzieciach powinny być produktami zdrowszymi niż standardowe. Tak, niestety, jest tylko w teorii. W rzeczywistości producenci mamią nas rzekomo przemyconą w czekoladce porcją mleka czy wartościowego kakao, pod pozorem uśmiechniętego na opakowaniu dziecka ukrywając prawdziwy skład. Z białkiem, mlekiem i zestawem witamin nie ma on wiele wspólnego. Przede wszystkim, produkty opracowane z myślą o dzieciach są naładowane cukrem. Nie tylko odpowiada on za plagę otyłości wśród dzieci i psuje zęby, ale też skutkuje niekorzystnymi objawami psychosomatycznymi i uzależnia. Cztery popularne batoniki dla dzieci o łącznej wadze 50 gramów zawierają aż 26 gramów cukru (około 5 łyżeczek). Połowę składu batoników stanowi cukier. Producenci łakoci stworzonych „z myślą o dzieciach” nie żałują też tłuszczu. W niektórych przypadkach znajduje się on na pierwszym miejscu, a towarzyszy mu cukier. Dzieło wieńczą ulepszacze, zagęstniki, difosforany utrudniające wchłanianie wapnia i sztuczne barwniki. Zdecydowanie nie są to produkty dla dzieci.
